sobota, 6 kwietnia 2013

By nie zwariować [one-shot]

Kolejna noc nadchodzi... Kolejne myśli i wspomnienia. Znów zaczyna  boleć i znów płaczę... Płaczę za nim... Bo znów jest wieczór... i znów mnie boli... ta niepewność. Dlaczego nie chcesz ze mną rozmawiać Kochany?
Co ja Ci zrobiłem złego? Powiedz mi... a się postaram... zmienię się! Obiecuję! Tylko powiedz mi dlaczego nie chcesz ze mną rozmawiać. Dlaczego mnie znów przepraszasz? Za co?
Takich nocy jest więcej... Dnie jakoś idą i nie myślę... staram się wtedy nie wspominać... Tylko nocami mi ciężko...
To wieczorami, nocami płaczę, gdy nikt mnie nie słyszy... by to ukryć.. By wszyscy myśleli, że jakoś się trzymam, że jestem silny... Kiedy jestem sam ze sobą to ryczę jak głupie dziecko... A potem leżę zwinięty w kołdrę i gapię się obojętnie w ścienę, lub sufit... I nie potrafię przespać spokojnej nocy... W snach jesteś Ty... w myślach jesteś Ty... Jesteś wszędzie... A ja nie potrafię przestać...Za bardzo mi na Tobie zależy...
Dlaczego odszedłeś bez słowa? Dlaczego jednego dnia jest wszystko dobrze a potem już czuję, że mnie zostawiasz?
Dlaczego tak trudno mi się z tym pogodzić? Dlaczego znów płaczę?
Wiesz... wolałbym być bez emocji... Bez uczuć... mógłbym być socjopatą... Byle nie czuć... I modle się, żeby ktoś mnie zabrał z tego świata.
Po deszczu zawsze jest słońce i tęcza... Tak, to prawda... Ale teraz zbyt trudno mi uwierzyć w to wszystko, że będzie lepiej, że dam sobie radę...
Nie potrafię już przytulić mojej duszy, swojego serca... Które cierpi... Bo Ciebie nie ma obok...
Wybrałeś inną drogę... ale szkoda, że nie mogę kroczyć nią z Tobą...
Wybacz mi... ale to koniec... zniknę i wszyscy będą szczęśliwi... Może nawet kiedyś i ja będę...
***************************************************************************
Wybaczcie... wieczór... znów zaczynam smęcić... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez chamstwa i jadu poproszę.